Kojarzysz ten stereotypowy obraz Niemca, który nade wszystko w życiu ceni porządek?

 
 

Hansi od dwudziestu lat mieszka w Polsce i ilekroć się spotykamy, żywo dyskutujemy o różnicach między Polakami a Niemcami.

Chcąc poznać jego zdanie, któregoś razu rzuciłam:

– Hansi, czy naprawdę wszyscy Niemcy przykładają dużą wagę do porządku?

Na co Hansi odpowiedział mi w typowy dla niego sposób, opowiadając mi historię z dnia poprzedniego.

Kilka miesięcy temu zaaprobował pomysł swojej żony, żeby wymienić fronty szafek w kuchni na zielone. Fachowcy mieli przyjechać po południu, więc Hansi, chcąc nacieszyć się porannym słońcem, pojechał na działkę podlewać pomidory. Dwadzieścia minut później zadzwoniła do niego żona, oznajmiając mu, że ekipa już jest, czeka pod klatką.

Pomyślałam, że na pewno się zdenerwował, że musi gnać na łeb na szyję do domu, bo polscy fachowcy koczują pod jego drzwiami. Ku mojemu zdziwieniu Hansi pokręcił głową i powiedział:

– Widzisz, gdyby to była niemiecka firma, taka sytuacja nigdy by się nie wydarzyła. Oni musieli na mnie czekać. To strata czasu, a czas to pieniądz. Niemiecka firma umówiłaby się z klientem na konkretną godzinę i przyjechała na miejsce dziesięć minut przed czasem, tylko żeby się nie spóźnić.

 

Polacy często działają spontanicznie, z kolei dla Niemców jedyną słuszną postawą jest trzymać się umówionych terminów

Hansi opowiedział mi tę historię z perspektywy rodowitego Niemca, u którego porządek zajmuje wysokie miejsce w hierarchii wartości.

Jeśli świadczysz usługi na niemieckim rynku, powinieneś o tym pamiętać, nie tylko mając bezpośredni kontakt z klientem z Niemiec – również podczas planowania treści na swoją stronę internetową.

 
 

Dlaczego o tym mówię?

Jestem germanistką, dlatego jestem wyczulona na różnice kulturowe między Polakami a Niemcami. Umiejętność dostrzeżenia tych różnic pozwala mi wystrzegać się rzeczy, które mogłyby zrazić do Ciebie Twoich niemieckich klientów. To dodatkowe kryterium i uwzględniam je podczas przygotowywania Opowieści biznesowych i tekstów sprzedażowych, tyle że w języku niemieckim.

 
 

To co, działamy?

Zależy mi, żebyś wiedział, czego możesz się po mnie spodziewać. Dlatego przebieg naszej współpracy opisałam w kilku krokach:

1Twoja wiadomość
Opisujesz mi pokrótce, czego potrzebujesz. Jeśli masz pytania, śmiało. Jestem tu dla Ciebie i chętnie omówię z Tobą wszystkie kwestie związane z naszą współpracą. Jeśli zechcesz, prześlę Ci do wglądu portfolio, w którym umieściłam swoje przykładowe teksty w języku polskim i niemieckim. Wystarczy, że dasz mi znać, że chciałbyś rzucić na nie okiem.
2Moja odpowiedź
Dzielę się z Tobą swoimi przemyśleniami, jak ugryzłabym ten temat. Przesyłam Ci również wstępną wycenę.
3Briefing
Jeśli akceptujesz wstępną wycenę, przesyłam Ci link do briefu, tj. ankiety z pytaniami, na które powinieneś odpowiedzieć. Oho, mina Ci zrzedła! Nie martw się. Nie musisz starać się pisać ładnie, w końcu to moja rola, napisać dla Ciebie profesjonalne teksty. Ty wytłumaczysz mi jak dziecku, czym zajmuje się Twoja firma.
4Ostateczna wycena i podpisanie umowy
Ostateczną wycenę przesyłam Ci po zapoznaniu się ze szczegółowymi informacjami w briefie. Jeśli ją akceptujesz, podpisujemy umowę.
5Praca nad tekstami
Biorę się do pracy. Możliwe, że będę chciała dopytać o kilka rzeczy przez telefon. Wszystko po to, by napisać dla Ciebie świetne teksty.
6Sprawdzamy, czy idę dobrym tropem
Kiedy napiszę pierwszy tekst, udostępnię Ci do niego link – będzie zapisany w chmurze. Jeśli poczujesz potrzebę, możesz od razu nanieść tam swoje poprawki. Zmiany zapiszą się automatycznie. To nic skomplikowanego.
7Dalsza praca nad tekstami
Dostosowuję tekst do Twoich poprawek i będę miała je na uwadze przy pisaniu kolejnych tekstów, do których również otrzymasz linki.
8Oddanie tekstów
Otwieramy szampana! Twoje teksty są gotowe do umieszczenia na stronie.
 
 

No pewnie, że działamy!

Wypełnij formularz kontaktowy lub napisz do mnie bezpośrednio na kontakt@bumelka.pl.

 

Może rzucisz jeszcze okiem na moją ofertę tłumaczeń na potrzeby wewnętrzne?